Zgodnie z aktualnymi trendami wzorniczymi równie ważne co odwzorowanie różnorodnych powierzchni na dekorach jest zachowanie ich autentycznego wyglądu. Tak jak zaczęliśmy doceniać zdjęcia nie poddane cyfrowej obróbce, tak oceniając atrakcyjność przedmiotów bierzemy pod uwagę wszelkie oznaki ich historii, upływającego czasu: pęknięcia, wytarcia, rysy, odbarwienia. Niedoskonałości takie jak sęki, inkluzje, ślady korozji stały się potwierdzeniem naturalności, wiekowości. Wzór blatu Urban Concrete, pochodzącego z najnowszej kolekcji blatów laminowanych Pfleiderer, jest świetnym przykładem tego trendu. Odwzorowuje wygląd powierzchni betonu rodem z wielkomiejskiej metropolii: wytartą, porysowaną, zużytą. Wyraźnie widać na nim pęknięcia, rysy, nierówności. Tak mogłaby wyglądać podłoga w podziemnym garażu lub rampa, na której swoje triki ćwiczą deskorolkowcy. To ciekawa propozycja do kuchni w modnym stylu loft, ale także do kawiarni czy modnego pubu. Choć wnosi do wnętrza „look” zimnego betonu jest ciepły, przyjemny w dotyku i z pewnością łatwiejszy do utrzymania w czystości niż swój pierwowzór. Można go ciekawie łączyć zarówno w zestawieniach z jednobarwnymi frontami meblowymi, jak i tymi zdobionymi dekorami drewnopodobnymi.
Beton w ostatnich latach stał się prawdziwym wnętrzarskim hitem i został wykorzystany przez designerów niemal w każdej możliwej formie. Mamy betonowe lampy, krzesła, naczynia, różnego rodzaju betonowe okładziny. Blat Urban Concrete to kolejna propozycja dla tych, którzy pokochali surowy urok tego materiału.
Źródło i fot.: Pfleiderer
